Praca siedząca oznacza minimum osiem godzin dziennie spędzanych przy biurku. Dla kręgosłupa to ciężki wysiłek, który często kończy się przemęczeniem i bólem. Tylko konsekwentne pamiętanie o kilku zasadach pozwoli się od tego uwolnić.
Większość z nas pracuje siedząc przy komputerze. Po powrocie do domu często jesteśmy zbyt zmęczeni na jakąkolwiek aktywność fizyczną. Nie zdajemy sobie nawet sprawy, jak bardzo przeciążamy swój
kręgosłup i jak wiele rzeczy, często niewielkich, ma wpływ na jego kondycję. Poniżej podpowiadamy, w jaki sposób, choć trochę, chronić swoje
plecy przed dolegliwościami.
Porządek na biurku

Opracowanie: Janpol
Źródło: Janpol
Jeśli zaczynamy odczuwać ból pleców, oznacza to, że najprawdopodobniej nie dostosowaliśmy biurka do naszych warunków fizycznych, takich jak, np. wzrost. Co trzeba zrobić? Po pierwsze zadbać o dobre krzesło. Optymalne powinno mieć regulowaną wysokość oraz boczne podpórki, które są wsparciem dla ciała i odciążają kręgosłup. Gdy siedzimy, stopy powinny dotykać podłogi, a plecy być w miarę proste. Nie wolno zbytnio pochylać się do przodu, ani wyciągać głowy przed siebie – od takiej pozycji z pewnością rozboli nas kark. W trakcie rozmowy telefonicznej nie podtrzymujmy słuchawki swoim barkiem. Ważne jest również ustawienie komputera, na którym pracujemy. Ekran powinien być umieszczony na wysokości oczu, aby nie trzeba było pochylać głowy lub patrzeć w bok, co obciążyłoby mięśnie ramion oraz szyi. Ostatni element, to zagospodarowanie przestrzeni na biurku. Kiedy piszemy na klawiaturze, powinniśmy mieć miejsce na oparcie rąk. Łokcie nie mogą „wisieć” w powietrzu – takie ułożenie przeciąża barki.
Przerwa w pracy
Dobrym pomysłem jest zrobienie sobie przerwy podczas pracy. Krótka, nawet dwuminutowa przerwa, może dać niespodziewanie dobre efekty. W tym czasie warto wstać od biurka i zrobić kilka prostych ćwiczeń, np. przeciągnąć się, zrobić kilka skłonów, itp. Wszystko po to, by rozciągnąć mięśnie pleców. Dodatkowymi zaletami takiego rodzaju przerwy jest dotlenienie się, które pobudzi nas i pomoże lepiej się koncentrować.
Po godzinach

Opracowanie: Janpol
Źródło: Janpol
Aby zminimalizować skutki siedzącego trybu pracy, nie zapominajmy o kręgosłupie również po powrocie do domu. Najlepszym lekiem na bolące plecy jest basen. Jednak jeśli nie mamy wystarczająco dużo czasu lub siły, postarajmy się znaleźć choć chwilę na aerobik lub krótki spacer. Nie spędzajmy całego wolnego czasu przed telewizorem lub przed komputerem! Plecy możemy też odciążyć w nocy, dzięki dobrze dobranemu materacowi. Dokonując takiego zakupu trzeba zwrócić uwagę, czy model dobrze dopasowuje się do kształtu ciała. –Najważniejsze, aby
materac był podparciem dla kręgosłupa, odciążył go w czasie
snu – mówi Tomasz Goc z Fabryki Materacy Janpol. W swojej ofercie producent ten poleca m.in. dwustronny, średnio twardy model Dejmos z wkładem z pianki visco-elastic. - Dzięki temu materiałowi Dejmos świetnie dopasowuje się do pleców w trakcie snu. Jeśli najbardziej boli nas kark, dobrym rozwiązaniem będzie zaopatrzenie się w wyprofilowaną poduszkę, taką jak „Smart latex” firmy Janpol. Łączy ona zalety pianki termoelastycznej oraz lateksu. To gwarantuje optymalne modelowanie się do kształtu ciała, a co za tym idzie - pełne podparcie – dodaje Tomasz Goc. Dodatkowo jej profilowany wkład z tzw. „smart latex” ma pionowe kanały powietrza, które pozwalają na jego cyrkulację. Dzięki temu lepiej nam się śpi, a nasz kark wypoczywa.
Siedzący tryb pracy, w połączeniu z brakiem aktywności i zdrowego snu, to najprostsza droga to bólu pleców i schorzeń kręgosłupa. Nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo szkodzi nam zapominanie o dobrym ustawieniu komputera w biurze lub dobrym materacu w sypialni. Pamiętajmy, że lepiej zapobiegać, niż leczyć.