Wyznania zakupoholiczki - w jaki sposób ubrać się modnie i nie wydać wszystkich pieniędzy?

Każda spośród nas chce czuć się piękną, a to, co ją w tym wspomaga, to nabywanie nowych ubrań. Możemy to określić damską obsesją albo czymś w tym gatunku, ale jest to genetycznie uzasadnione, ponieważ każda spośród nas najzwyczajniej w świecie musi być atrakcyjna, by jakiś samiec ją zauważył (właśnie dlatego kupujemy nowe sukienki). Pytanie jak sobie z tym poradzić i nie zbankrutować?

Jak nie popaść w zakupoholizm? Z pewnością to dla niektórych zabawne i wręcz nierealne, ale zakupoholizm to prawdziwy problem. Kompulsywna chęć kupowania dotyka nie tylko kobiet, ale również mężczyzn pustoszejąc ich budżety i zasypując ich domy rzeczami, których i tak nigdy nie użyją. Jak nie popaść w to szaleństwo? Najważniejsze - róbmy zakupy z głową! Wydawajmy tyle na ile możemy sobie pozwolić, a jeśli posiadamy karty kredytowe- najlepiej z nich zrezygnujmy, bo jeszcze nigdy nikomu nic dobrego z nich nie przyszło. Najlepiej jest wyliczyć precyzyjnie swoje comiesięczne zarobki i koszty życia, a później wydzielić jakąś określoną kwotę na zakupy i tego się trzymać (sprawdź na stronie).



Gdzie kupować by nie zbankrutować? Jest kilka sposobów na zaoszczędzenie paru groszy. Przede wszystkim możemy korzystać z sezonowych wyprzedaży, ale jak powszechnie wiadomo trudno jest wytrzymać do końca sezonu, zwłaszcza jeśli przykładowo wkrótce sylwester, a w sklepach połyskują wspaniałe. Następnym sposobem jest korzystanie z tak zwanych outlet’ów, czyli sklepów z wyprzedażami ostatnich sztuk z kolekcji, niestety tam wybór jest ubogi, fasony stare i trudno znaleźć odpowiedni rozmiar. Mając to wszystko na uwadze najodpowiedniejszą drogą okazuje się być Internet.