Opracowanie: Deante Sp. J.
Źródło: Deante Sp. J.
Gorąca woda, śliska powierzchnia i chwila nieuwagi to naprawdę niebezpieczne połączenie. Nic dziwnego, że to właśnie w łazience dochodzi do największej liczby wypadków w domu.
Według informacji IDB, czyli Unijnej bazy danych o urazach, ponad 80% wszystkich wypadków ma miejsce tam, gdzie najmniej się ich spodziewamy – w domu lub podczas spędzania czasu wolnego. Mało kto zdaje sobie sprawę, że osób, które trafiają do szpitala z tego powodu, jest aż sześć razy więcej niż rannych w wypadkach drogowych. Kuchnia, schody (zobacz
hiperłącze do serwisu), a w szczególności
łazienka to miejsca, w których najłatwiej o nieszczęście. Najwięcej zagrożeń czyha na małe dzieci i osoby starsze, ale każdy może stać się ofiarą gorącego kranu lub wody na podłodze. Na szczęście znając potencjalne zagrożenia, możemy skutecznie im zapobiegać.
Uwaga na oparzenia
Odczuwanie ciepła jest inne w przypadku ludzi dorosłych, a inne w przypadku dzieci i osób starszych. Dla noworodków niebezpieczny może być już kontakt z temperaturą 40°C. A ile stopni ma strumień w naszych bateriach? Zgodnie
z rozporządzeniem Ministra Infrastruktury ciepła woda w wylewce nie powinna przekraczać 60°C, ale w praktyce bywa jeszcze bardziej gorąca. Dlatego pierwszym krokiem dla zwiększenia bezpieczeństwa w naszym domu powinno być zainstalowanie
baterii termostatycznych. –
Dziś to praktycznie już standard – wyjaśnia ekspert Katarzyna Dietrich z firmy
Deante, producenta wyposażenia łazienek i kuchni. -
Z jednej strony utrzymują na stałym poziomie pożądaną temperaturę, z drugiej pozwalają na ustawienie blokady ograniczającej dostęp gorącej wody. Takie rozwiązanie jest niezwykle przydane w panelach prysznicowych i bateriach łazienkowych, gdzie najłatwiej o przypadkowe poparzenie.
Śliska powierzchnia grozi upadkiem
Wyjście spod
prysznica zakończone spektakularnym poślizgiem na ręczniku – to motyw często wykorzystywany przez komików. Taka scenka zabawna jest dopóki, dopóty nie przytrafi się nam samym. Niefortunny upadek może bowiem skończyć się czymś więcej niż dotkliwe potłuczenia. O nasze bezpieczeństwo najlepiej zadbać już na etapie projektowania łazienki. Zdecydujmy się na płytki z wysokim parametrem antypoślizgowym. Te pokryte odpowiednim impregnatem lub specjalnymi żłobieniami pozwolą zachować równowagę na mokrej powierzchni. Zwróćmy też uwagę, czy wybrany przez nas brodzik posiada występy przeciwpoślizgowe. W już urządzonej łazience możemy zastosować działania doraźne: maty do wanny lub
dywaniki z powierzchnią pokrytą gumą. A przede wszystkim zadbajmy o porządek w łazience. Rzucony na mokrą podłogę ręcznik może stać się przyczyną niejednego poślizgu.
Wszystko pod kontrolą
Kiedy w łazience obecne są dzieci, należy zadbać o każdy szczegół. Przede wszystkim dostosujmy jej wnętrze do wzrostu młodszych użytkowników. Nie oznacza to oczywiście niskiego mocowania
armatury, ale wyposażenie łazienki w wygodne schodki, które umożliwią im komfortowe sięganie do wyżej umieszczonych elementów. Zadbajmy też, aby papier toaletowy i ręczniki były w dostępnym na wyciągnięcie ręki dziecka miejscu. Wspinanie i wychylanie się to zawsze ryzyko upadku. O ile przedmioty codziennego użytku powinny być łatwo dostępne, o tyle należy usunąć wszystko, co potencjalnie niebezpieczne. Przede wszystkim chemia i detergenty – one powinny być zamykane w niedostępnym dla dziecka miejscu. Pamiętajmy też, że zagrożeniem są również ostre przedmioty typu nożyczki i pilniczki, a także wszelkie akcesoria elektryczne, jak golarki, depilatory i suszarki. Aby uchronić ciekawskie dzieci, zabezpieczmy także kontakty specjalnymi osłonkami. Wszystkie te starania nie zastąpią jednak najważniejszego – czujnego oka rodziców podczas kąpieli.