Garderoby większości kobiet pękają w szwach. Wieszaki, w zależności od preferowanego stylu, uginają się od koszul, spódnic, sukienek i marynarek. Półki przepełnione są bluzkami we wszystkich możliwych odcieniach, równo lub niedbale poskładanymi spodniami i sweterkami. Szafy studentek są zazwyczaj najbardziej kolorowe, a na ich dnie zawsze znajdzie się coś „na każdą okazję”. Młode businesswoman, jak i kobiety o ugruntowanym statusie, czerpią garściami z klasyki, pozwalając sobie od czasu do czasu na modowe szaleństwo. Jednak co stanowi ich wspólny mianownik?