
Opracowanie: Casa Bugatti
Na czym polega urok pensjonarki i jej nimfetkowa zjawiskowość, wie każdy, kto dał się uwieść sprytnej Lolicie Nabokova. Albo – czytał "Ferdydurke" Gombrowicza i współcierpiał miłosne męki z Józiem. Pensjonarka to istota nie całkiem z tej ziemi. Niepoważna, a zarazem niebezpieczna kobietka-wamp. Słodka modliszka stoi ze skromnie spuszczonym wzrokiem, rękami zalotnie przytulonymi do tułowia, z dłońmi ściskającymi fałdy spódniczki, by dygnąć wdzięcznie. I to pierwsze wrażenie gubi, zniewala i urzeka na wieki.